Po tym pięknym słonecznym weekendzie zatęskniłam za prawdziwym latem...chciałabym, aby dalej trwało. Po obejrzeniu pogody na najbliższe dni aż ciarki mnie przeszły...brrr. Już jesień coraz bliżej...zaczną się swetry...botki...czapki( których nie lubię ) i szaliki. Szkoda, że to co dobre tak szybko mija. ;-)
________________________________________________________________________________________
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją opinię na temat masła do ciała z The Body Shop :
Pani w sklepie- powiedziała, że jest to masło do ciała przeznaczone do skóry suchej. Jego zadaniem jest oczywiście nawilżenie Naszej skóry. Powiedziała, że bardzo go poleca i klientki są z niego bardzo zadowolone...więc kupiłam : )
Pudełko - bardzo wygodne w użyciu, wielkość 250 ml,
Konsystencja / zapach - konsystencja podobna do innych masełek do ciała... a zapach mango bardzo delikatny i przyjemny. Szybko wchłania się i łatwo rozsmarowuje się na ciele. ; )
Cena- jest troszkę drogie jak na masło do ciała. Kupiłam je w Austrii i zapłaciłam 13 Euro / 250 ml( w promocji ) nie wiem ile kosztuje w Polsce, ale mam nadzieję, że jest tańsze ; - )
Opinia - Jest dosyć drogi jak masło do ciała, ale JEST wart swojej ceny !! Przed jego użyciem miałam szorstką i baaaardzo suchą skórę na rękach i nogach..stosowałam masę kremów nawilżających zaczynając od Nivea ( wszystkie rodzaje chyba ) a na Neutrogenie kończąc i w małym stopniu nawilżały mi skórę a jak już nawilżyły to na bardzo krótko. Dużo osób zauważyło, że stan mojej skóry się poprawił !!!! Skóra jest gładka i bardzo nawilżona !!! ; )
Jest to mój ulubiony kosmetyk tych wakacji !!!
Miłego i słonecznego dnia !!!
Monika ; - )
PS Dotarło moje małe zamówienie :) Nie mogę się doczekać, aby porównać je z naklejkami z Sephory ; P
Dokładnie ;) uwielbiam jak przychodzą do mnie paczki :D
OdpowiedzUsuńDużo ludzi mówi, że nie lubi poniedziałków ; P ja uwielbiam ^^
OdpowiedzUsuń