Wczoraj byłam w kinie na Hobbicie. Udało mi się znaleźć trochę czasu pomiędzy nauką a nauką : )Słyszałam sporo bardzo różnych opinii na temat tego filmu. Jednak większość osób poszło na wersję 3D a ja na przekór innym na 2D. Nie miałam dużych oczekiwań, ponieważ nie przeczytałam książki. Film mi się podobał...nie napiszę, że jest to jeden z lepszych filmów..był ok. Nie lubię tylko takich filmów, które zmuszają na pójście na następną część ; P
Gra aktorów była ok i muzyka super. Jedyne co mi się nie spodobało to zbyt długie pokazywanie wędrówek..
No i wróciłam z kina chora... : ((
Tyle słowem wstępu teraz chciałabym Wam przedstawić moje pędzelki. Nie są to firmowe pędzelki typu Hakuro Czy Sigma. Ciągle cena odstrasza mnie od nich ( chyba, że na urodziny na prezent dostanę to się nie pogniewam ). Można kupić i tanie i dobre pędzelki, które przetrwają dużo : )
Pokażę Wam tylko te, które używam do codziennego make-up'u :
Pędzelek firmy beauty z Rossmanna.
Można powiedzieć, że jest to weteran w mojej kosmetyczce, ponieważ mam go już dosyć długo..chyba 3 lata o ile dobrze pamiętam. Pierwszego i drugiego dnia użytkowania wypadło parę włosków a teraz nic. Uwielbiam go, ponieważ jest bardzo miękki i puszysty...idealnie nadaje się do nakładania pudru.
SVC Flat Top
Jest to mój "niedawny" nabytek. Upatrzyłam go parę miesięcy temu w Super-Pharm, ale był jeszcze trochę za drogi..jednak długo nie musiałam czekać i kupiłam go w promocyjnej cenie ( chyba 50% taniej )
Tak samo jak w poprzednim pędzelku klika włosków na początku wyleciało...teraz już każdy jest na swoim miejscu. Bałam się, że pędzelkiem takiego typu nie uda mi się ładnie nałożyć podkładu, że będzie zostawiał smugi ( wcześniej używałam gąbki / dłoni ) na szczęście się myliłam. Bardzo dobrze się sprawdza i idealnie rozprowadza podkład.
Dior
Wiem wiem..pisałam, że nie mam "firmowych " pędzelków, ale te to wyjątek, ponieważ znalazłam je w domu. Mama kiedyś..bardzo dawno temu dostała je wraz z perfumami i zapomniała o nich ; ) Na szczęście przez przypadek natknęłam się na nie i nie żałuję. Ten większy idealnie nadaje się do bronzera/różu, włosie ma ułożone lekko po skosie. Ten mniejszy też jest przydatny do nakładania cieni czy drobnych korekt ; )
No i mały pędzelek z włosiem skośnym. Jest on jednym z kilkunastu pędzelków, które zamówiłam przez Allegro jakiś czas temu. I ten mi najbardziej przypadł do gustu. Idealnie nadaje się do robienie kreski pod okiem lub do brwi ; )
Elite
I ostatni pędzelek dwustronny. Nie pamiętam już kiedy i gdzie go nabyłam, ale był jednym z pierwszych pędzelków do nakładania cieni. Używałam go też do nakładania korektora pod oczy. Mogę o nim napisać tyle, że bardzo dobrze się sprawdza i nie gubi włosia. tej drugiej końcówki nie używam zbyt często. : )
Pozdrawiam ;**
i lecę do łóżka się kurować : ((
Monia
nie mam żadnego z tych pędzli niestety
OdpowiedzUsuńTyle pędzli jest dostępnych więc się nie dziwię ; )
UsuńZdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kolekcji pędzli, mnie też odstrasza cena i kupuję tańsze, np. essence ;)
Dziękuję za życzenia. : ) Już trochę lepiej tylko kaszel męczy : (
UsuńEssence jeszcze nie miałam ; ) Mają spory wybór?? : )
Zdrowiej !
OdpowiedzUsuńJa mam pędzel beauty z rossmanna i niestety w samym jego środku zrobiła się dziura ;/
Dziękuję ; )
UsuńNo co Ty!! dziura została?? : ( Ale pecha miałaś.! Mi i mojej przyjaciółce do dzisiaj jest cały i puszysty ; )
Mnie również odstraszają skutecznie ceny niektórych pędzli ;)
OdpowiedzUsuńAle na szczęście są ich tańsze odpowiedniki : )
UsuńDziękuję za życzenia ! ) i również pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuń