czwartek, 1 lutego 2018

Dior, czyli czy tusz z wyższej półki jest zawsze lepszy?



WITAJCIE!


Zazwyczaj pokazuję wam kosmetyki z niskiej lub średniej półki, dostępnej dla wszystkich. Jednak na Święta dostałam fajny zestaw firmy Dior, w którego skład wchodzi maskara i  mała paletka cieni. Dzisiaj przyszedł czas na moją recenzję jednego produktu, czyli zaczynamy od maskary. To jej najbardziej byłam ciekawa, czy warto wydać o wiele więcej za tusz z wyższej półki? Jeżeli jesteście ciekawe, to zapraszam do dalszej części wpisu.

Czy wy też tak macie, że od początku roku was choroby męczą? Ja jak jednej się pozbędę, to jakaś nowa się przypałęta. Chwilowo walczę, chyba jak większość Polaków z uporczywym kaszlem.




OD PRODUCENTA:


  • Tusz do rzęs Diorshow Pump'N'Volume
  • Nadaje rzęsom natychmiastową objętość
  • Spojrzenie nabiera magnetycznego spojrzenia
  • Po naciśnięciu nasadki szczoteczka nabiera idealną porcję tuszu. Nowa maskara już za pierwszym pociągnięciem pozostawia na rzęsach idealną ilość tuszu, oferując nieskazitelny makijaż XXL







SKŁAD:


  • Substancje pudrowe Bouncy PowedersTM -utrzymują kremową i idealnie płynną konsystencję tuszu od pierwszej aż do ostatniej aplikacji.
  • Wosk Karnauba- trwale podkręca i modeluje rzęsy
  • Wosk pszczeli- dokładnie pokrywa wszystkie rzęsy, tworząc natychmiastowy efekt
  • Olej parafinowy - zapewnia zmysłową i kremową konsystencję i ułatwia aplikację


MOJA OPINIA:


Było trochę teorii i obiecanek producenta, jednak jak tusz sprawdził się w praktyce? Chętnie wam opiszę moją przygodę z nim. Zacznijmy od ceny:

  • Minusem na pewno jest dość wysoka cena jak za tusz ( około 150zł). Ja zazwyczaj kupowałam L'oreal za 30-35 zł więc spora różnica.

  • Tusz na prawdę nadaje rzęsom bardzo mocny odcień czerni, jest ona głęboka.
  • Tusz na rzęsach trzyma się na prawdę długo i nie kruszy się, nie tworzy efektu pandy.
  • Coś o szczoteczce teraz. Jest ona silikonowa, co jest dla mnie dużym plusem, jednak jej włoski są dla mnie za krótkie i mają praktycznie jedną długość. Nauczona jestem pracować na szczoteczkach o stożkowych kształtach.
  • Jaki minus płynie z takiej szczoteczki? Dość dużo tuszu nabiera się na szczoteczkę, a wiadomo, że nie wolno go wycierać o brzeg otworu a szkoda też nadmiar wycierać w chusteczkę. Jeżeli nie mamy sposobu na taką szczoteczkę możemy liczyć się z dość mocno posklejanymi rzęsami i z 50 zrobi nam się połowa. Jak uratować tusz? Ja mam na niego dwa sposoby:
  • Po pierwsze zaczynamy nakładać go od końca rzęs szczotkując pomału dochodzimy do ich nasady, w ten sposób mamy nad nim kontrolę i nad sklejaniem się rzęs.
  • Drugi sposób to nałożenie tuszu normalnie, jednak przy użyciu naszej ulubionej szczoteczki rozkładamy tusz jak chcemy i nie mamy efekty sklejenia.
  • Jak jest ze zmywaniem jego? Hmm trzeba na prawdę dużo wacików lub dość mocny płyn dwufazowy.
Pytanie teraz się nasuwa czy warto tyle zachodu, aby po prostu pochwalić się, że to tusz Dior i cieszyć się ładną czernią? Czy lepiej wydać 12 zł lub 30 na nasz ulubiony tusz, który równie fajnie wygląda i dodatkowo nie mamy przy nim tyle zachodu. Chyba, że to tylko u mnie są akie problemy a wu was spisuje się idealnie? Ja na prawdę go bardzo lubię, mimo tego, że mam z nim trochę zabawy.




Jaki tusz jest waszym ulubieńcem? Czy też testujecie tusze z wyższej półki?

Pozdrawiam
Monia:*

7 komentarzy:

  1. moim zdaniem, akurat w tusze, nie warto az tak inwestowac. Jasne, czasem lubie zaszalec i kupic sobie taki drozszy tusz, ale zazwyczaj siegam po te drogeryjne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. w tusze raczej nie inwestuję, używam Loreal. Jednak ostatnio zaszalałam i kupiłam Too Faced, jestem mega ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że na tusze nie warto wydawać takiej kasy. Owszem, 30-40 zł tak, bo rzeczywiście ja widzę różnicę pomiędzy tymi za 10 zł głównie w kwestii wysychania czy uczulania, ale 150 zł? ooo nie, wolałabym za to kupić sobie znakomite serum do twarzy :) Paletka piękna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na szczęście jeszcze żaden tusz nie uczulił.:)

      Usuń
  4. Piękny efekt na rzęsach :) Miałam kiedyś ten tusz, bardzo lubiłam, chociaż te z L'Oreala też są niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie głównie Loreal jeszcze nie zawiódł:)

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz !!!
Cieszę się bardzo z każdego komentarza. Lubię je czytać i odpowiadać na Wasze pytania. !! ; ))

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...