WITAJCIE !!
W mojej codziennej pielęgnacji mogliście zobaczyć dzisiejszy kosmetyk od firmy LUSH, czyli Angels on bare skin. Kilka lat temu pierwszy raz usłyszałam o firmie LUSH i nie mogłam uwierzyć, że ma ona tyle pozytywnych opinii, jest tak zachwalana przez inne blogerki i zwykłe użytkowniczki. Żałowałam wtedy, że nie mam dostępu do ich kosmetyków...nadal w sumie żałuję, że w Polsce nie otworzyli swojego sklepu, ale skoro The Body Shop jest to i może LUSH się kiedyś zdecyduje ; )
Dlatego będąc w Amsterdamie nie mogłam przegapić okazji i zaszłam do ich sklepu. Trochę przypomina wystrojem TBS...taki "naturalny". Obsługa jest bardzo miła i chętna do pomocy. Wpierw pani przeprowadziła ze mną wywiad na temat moich problemów z cerą, włosami czy skórą i zaprezentowała kilka produktów, które będą dla mnie idealne. Oczywiście każdy produkt przetestowałam na mojej skórze a nawet pani zrobiła mi peeling.
O PRODUKCIE:
Trudno mi było stwierdzić jak nazwać ten produkt, ponieważ pierwszy raz się spotkałam z taką formą kosmetyku. Jednak w internecie znalazłam, iż jest to pasta do mycia twarzy, która ma za zadanie :
- wyrównać kolor cery,
- zredukować zaczerwienienia,
- poprawić wygląd i stan skóry
- dodać zdrowego blasku.
SKŁAD:
Jak większość produktów tej firmy i ten jest zrobiony głównie z naturalnych składników takich jak:
- pasta z mielonych migdałów,
- gliceryna
- kaolin
- woda,
- olejek lawendowy
- olejek z róży centifolii,
- olejek z niebieskiego rumianku
- olejek z aksamitki
JAK TO DZIAŁA?
- Do miseczki nalewamy ciepłej wody
- Bierzemy niewielką porcję produktu
- Ugniatamy lekko produkt z wodą
- Tak przygotowany peeling nakładamy na buzię
- Około 3 minut masujemy
- I zmywamy ciepłą wodą
- Na koniec używam tonera lub kremu nawilżającego
MOJA OPINIA:
+ Bardzo dobrze oczyszcza skórę z resztek makijażu
+ Idealnie złuszcza martwy naskórek
+ Kwiaty lawendy bardzo dobrze spisują się na twarzy ( piękny zapach)
+ Nie uczuliło mnie ani nie podrażniło
+ Dobrze się spisuje przy walce z niedoskonałościami
+ Ujednolica skórę
+ Mam lekkie zapalenie mieszków włosowych na ramionach....stosowany systematycznie peeling świetnie sobie z nim radzi i je łagodzi
- Na pewno minusem jest cena
- Dostępność
- Może nie wygląda za apetycznie:P
- Używam go głównie w strefie T, ponieważ na policzkach może dać lekkie uczucie ściągnięcia
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, na prawdę ratuje moją skórę i świetnie ją ujednolica. Jestem ciekawa czy miałyście z nim styczność i jakie są wasze wrażenia i opinie; ) Mam nadzieję, że będę miała okazję znowu go kupić :(
Pozdrawiam
Monia:*
Wow, ciekawe bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Byłam raz w życiu w ich sklepie w Niemczech - przyciągnął mnie do niego zapach na Starym Rynku - tak bardzo tam pachnie, aż czuć to na dworze! :) To był raj, ale byłam tak zaaferowana oglądaniem, że w końcu nie wiedziałam, co chciałabym kupić i ... nie kupiłam nic! ;/ A teraz żałuję i czekam na odwiedziny również Amsterdamu i tam już na pewno nie odpuszczę. :) Tę maskę na pewno kupię wtedy, bo jest kultowa. :)
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie tak samo !! Gdyby nie to, że przygotowałam sobie wcześniej listę, to pewnie wyszłabym bez niczego lub z całym sklepem;P
OdpowiedzUsuń