Witajcie!!
W związku z tym, że wczorajszy egzamin nie poszedł mi za dobrze postanowiłam pocieszyć się małymi zakupami ^^. Był to egzamin z angielskiego..nie uważam się ani trochę za osobę, która nie zna angielskiego w stopniu komunikatywnym ani nawet wyższym...ale zrobić test z najbardziej zaawansowanego testu języka biznesowego po tym jak wykłady wyglądały tak" mój dzień z życia","jak giną góry w Afryce" ..nie przerobić ani jednego zadania? a potem walnąć BECK'a?...jeżeli tego nie zdam to mogę zapomnieć o dziennej magisterce...; /
No ale milszą częścią dnia były zakupy....a mianowicie udałam się do Natury i do stoiska Golden Rose. Skusiły mnie opowieści o nowych lakierach i korektorach....a i oto one :
Miałam kupić tylko jeden lakier...no ale..Jestem tylko kobietą : ) Oba mi się bardzo spodobały i szybko wpadły w oko...nie mogłam się doczekać aby je wypróbować i jak tylko wyszłam z centrum handlowego usiadłam na ławce i szybko pomalowałam nimi po jednym paznokciu... ale recenzję wstawię za kilka dni : P
Pewnie jutro na spotkanie blogerek użyję jednego z nich...który wybrać??? : )
Różowy / malinowy z drobinkami
Błękitny z drobinkami ; )
Idą ciepłe dni ( mam nadzieję : P ) i bibułki matujące zawsze się przydadzą..nie zaszkodzi mieć je w pobliżu. Myślałam nad bibułkami ( chyba ) od KOBO z pudrem..ale stwierdziłam, że to nie jest dobry pomysł. i wybrałam te od :
CARTRICE
Bibułki Matujące
Moim głównym punktem w drogerii było to małe cudeńko o którym trochę poczytałam i bardzo mnie zaciekawiło. Jak już pisałam mam problemy ze sporymi cieniami pod oczami ( nie zależnie od tego czy się wyśpię czy nie ) i szukam taniego i dobrego korektora. Mam nadzieję, że on się nim okaże ; P
CARTRICE
Camouflage cream
I mała zagadka dla spostrzegawczych... nie ma nagrody, ale można się pośmiać ; P
Co tutaj nie pasuje??
I mój nie wczorajszy nabytek. Od dawna szukałam miętowej torebki, która pomieści zeszyty A4 i do tego będzie elegancka i dziewczęca jednocześnie...okazało się, że chyba zbyt wysokie wymagania mam bo nigdzie nie mogłam znaleźć takiej torebki...a jak już była to strasznej jakości...ale przez przypadek gdy już nie miałam nadziei znalazłam ją :
A teraz lecę do nauki..bo następne egzaminy przede mną : ((
Pozdrawiam
Monia :**
Torebka idealna na lato! Mam podobny problem z cieniami pod oczami i tak z ciekawości- ile kosztowała 'kredka do oczu'? ;)
OdpowiedzUsuń12,99 dokładnie;-) wygląda na dość wydajny ;-)
UsuńTorebka jest przepiękna!!
OdpowiedzUsuńcudna ta torebka!
OdpowiedzUsuńjakie piękne lakiery<3
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach :)
OdpowiedzUsuńTorebka ma fajny fason i wiesz co, ja tez mam chyba za wysokie wymogi, bo nic mi sie nie podoba :D ale prawda jest taka ze wszystko jest na jedno kopyto i duzo czesciej podobaja mi sie torebki w lumpeksach bo sa "inne" :)
Lakiery bardzo ladne, osobiscie gustuje w malinowym :)
Babole sie zdarzają na etykietach :D ja kiedys kupiłam szynkę i po przyjsciu do domu patrzę na etykietę (kupowalam w hipermarkecie) a tam napis: szynka zajebista :D
Dokładnie wszystko na jedno kopyto.. : ( kiedyś mniej wybrzydzałam chyba ;P
UsuńPiękna torebka :*
OdpowiedzUsuńHaha, kredka do oczu :D Idealna po prostu ;D
Fantastyczna torebka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję : )
Usuń