czwartek, 28 października 2021

Czy znacie markę Oillan? Czas na mocne nawilżenie !!

 



Dawno już nie dodawałam żadnej recenzji a to dlatego, że dość sporo znowu dzieje się w moim życiu. Jednym słowem mówiąc totalny przewrót w sferze zawodowej, pewnie już niedługo będę się z Wami mogła wszystkim podzielić, nie lubię się czymś chwalić lub mówić zanim tego nie zrobię. Wiem, że musi być gorzej żeby było lepiej i tego się trzymam. Ciągle też działamy z działką i zezwoleniem na budowę... tak wiem ciągnie się i ciągnie to. Nie sądziłam, że trzeba tyle razy urzędy odwiedzać haha.

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją ciekawego zestawu marki Oillan. Szczerze? słyszałam kiedyś o niej dużo, ale nigdy nie miałam okazji przetestować na własnej skórze. Na szczęście dzięki Wizaż udało się i chciałabym z Wami dzisiaj się podzielić wrażeniami. Jeżeli jesteście ciekawi zapraszam.






Oillan Med+, kremowy żel do mycia ciała


WŁAŚCIWOŚCI:


  • Działa intensywnie nawilżająco.
  • Wspiera proces regeneracji naskórka.
  • Zapewnia skórze gładkość i miękkość.
  • Działa łagodząco w przypadku podrażnień oraz zaczerwienień.
  • Żel posiada neutralne pH dla skóry.

PRZEZNACZENIE:

Odpowiedni do codziennej higieny skóry podrażnionej, swędzącej, przesuszonej, ze zdiagnozowanymi dermatozami. Do stosowania w zaostrzeniu zmian skórnych. Może być stosowany u dzieci od 1 miesiąca życia.


CENA:

30-34 zł



MOJA OPINIA:


- Jest to typowy żel, który ma za zadanie zadbać o naszą skórę bez zbędnych dodatkowych funkcji
- Nie ma mocnego zapachu, taki typowy delikatny apteczny
- Bardzo dobrze myje skórę
- Wygodnie się go nakłada dzięki pompce, które przy tego typu kosmetykach bardzo lubię
- Cena może jest wyższa jak na żel, ale uważam, że dobrze pielęgnuje wrażliwą i wymagającą skórę

4,5/5 ten mały minus, bo jednak lubię troszkę bardziej owocowe lub kwiatowe zapachy





Balsam intensywnie natłuszczający

DZIAŁANIE:

-odbudowuje strukturę lipidową naskórka, wzmacniając barierę ochronną

-natłuszcza i wygładza skórę

-ogranicza transepidermalną utratę wody, chroniąc przez przesuszeniem

-intensywnie odżywia i nawilża

-niweluje szorstkość skóry

-przywraca miękkość i gładkość

-łagodzi podrażnienia oraz świąd

-przywraca komfort.



STOSOWNIE:

rozprowadzić cienką warstwę na czystej i suchej skórze. Stosować 1-2 razy dziennie lub częściej zależnie od potrzeb.


CENA: 25-27 zł
1


MOJA OPINIA:


- Lubię bardzo takie gęste balsamy !! Jest bardzo konkretny i dobrze się go nanosi na ciało
- Tak samo jak żel nie ma mocnego zapachu, wręcz po chwili jest niewyczuwalny
- Moja skóra często jest sucha i podrażniona, na szczęście po tym balsamie bardzo poprawił się jej stan. Najlepszy efekt jest po użyciu zaraz po prysznicu
- Nie uczulił mnie ani nie podrażnił
- Jedyny minus dla mnie to brak pompki, jednak jestem jej zwolennikiem i nakładanie kosmetyku było by wtedy dużo łatwiejsze

4,5/5



Jak tam Wasze wrażenia? Miałyście może styczność z tymi kosmetykami lub marką? Ja jestem w sumie bardzo zadowolona i chętnie będę dalej używać te kosmetyki, jednak już kolejny balsam od Mixa czekana stosowanie. Ostatnio dość dużo kosmetyków czeka w kolejce, chyba za mało ich używam. Mam też w szufladzie ciekawe serum i krem-maska na noc. Czas brać się do dzieła ! 

Monika







czwartek, 7 października 2021

Trogir to nie tylko miasto !


Witajcie w kolejnej części naszych wakacji. Tym razem chciałabym Was zabrać do Trogiru oraz wyspy Ciovo. Jestem ciekawa czy też tam byliście i co Wam się podobało a co nie. My zatrzymaliśmy się na 7 nocy w hotelu Medena pod Trogirem. Był to nasz pierwszy all inclusive, dlaczego wcześniej tak nie jeździliśmy? Bo nas praktycznie po śniadaniu do wieczora w hotelu nie było. Jednak w tym roku ceny w restauracjach mocno poszły w górę i postanowiliśmy spróbować coś innego. Jak oceniam hotel? Później podzielę się z Wami moją opinią.










MEDENA:

- Mieszkaliśmy na 7 piętrze i mieliśmy piękny widok na wyspy i morze, mogła bym mieć taki widok codziennie.
- Pokoje były odnowione i nowoczesne
- Obsługa bardzo miła i pomocna
- Bar przy basenie dla All inclusive był otwarty tylko do 17:30, co powodowało że po 18:00 nikogo tam już nie było
- Hotel znajduje się przy morzu, gdzie mamy i delikatne zejście do wody oraz typowe dla Chorwacji płyty betonowe.
- Jedyny i ogromny dla mnie minus to ogrom ludzi, podczas posiłków dopiero uświadomiłam sobie ile osób jest w hotelu. Po odstaniu w kolejce po jedzenie trzeba było dość długo polować na wolny stolik. Na szczęście znaleźliśmy godziny takie aby był jak najmniejszy tłum
- Na terenie hotelu było 6 kortów tenisowych, boiska do piłki nożnej, koszykówki, minigolf, basen oraz mały basenik dla dzieci
- Wieczorami w restauracji na dworze codziennie była muzyka na żywo, codziennie ktoś inny śpiewał, no i oczywiście tańce

Jeżeli lubicie taki klimat to bardzo polecam, ja jednak jestem za małymi hotelami.













Miasto Trogir


Od hotelu do centrum Trogiru prowadził chodnik wzdłuż wybrzeża więc wyprawa w takim otoczeniu przyrody szybko minęła. Mieliśmy mniej więcej 45-55 min pieszej wycieczki i póki rano nie było mocnego słońca to już wracając żałowałam, że nie zawołaliśmy taxi wodnej.

W centrum Trogiru zwiedziliśmy:
- Targ rybny - radzę wybrać się tam z samego rana
- Targ warzywno- owocowy - gdzie kupicie przepyszne suszone w słońcu figi oraz oliwy własnej produkcji
- Wyspę na której mieści się stare miasto - Jest na prawdę bajeczne, uwielbiam bez mapy błądzić po uliczkach i zadziwiać się z każdym zakrętem. Też tak macie? Nie lubię typowego zwiedzania z mapą i trzymania się planu.















PLAŻE


Oczywiście chcę Wam też zdradzić jakie plaże przypadły nam do gustu. Wiem, że jest tam w okolicach chyba z tysiąc różnych małych i dużych plaż, ale każdy szuka czegoś innego. Dla mnie podstawa to: bliskość toalety i przebieralni, nie strome zejście do morza i luz na plaży a nie człowiek przy człowieku. Odkryłam też ostatnio z mężem podglądanie rybek i dna morza, co pozwala nam ciekawie spędzić czas na plaży a nie tylko opalanie:

- Chocolate Beach - ma huśtawkę z napisem Trogir i widok na startujące i lądujące samoloty, niestety są tam dość duże jak na mnie fale i za strome zejście
- miejscowość Slatine - jest tam wiele plaż i chyba każda z nich nas zauroczyła spokojem, ciszą i piękną wodą
Labadusa - jak dla mnie trochę przereklamowana. Parking jest płatny tylko na cały dzień, zejście do wody może nie jest mocno strome ale są tam od razu duże śliskie kamienie i mimo butów było to wyzwanie. Fale o wiele większe i woda ciut chłodniejsza
- plaża przy hotelu Medena- bliskość restauracji i hotelu, dużo gatunków rybek, jednak dość strome zejście i dużo płyt betonowych, jednak kawałek w prawo i znajdziemy łagodne zejście i mniejszy tłok














Miałam okazję zjeść mięso i kolagen rekina, było to dość ciekawe doznanie kulinarne, którego raczej nie powtórzę. Dlaczego? Mięso ryby smakowało jak wędzona białą ryba a kolagen trochę jak galareta po rybie na święta. Pewnie w restauracji musimy za to trochę zapłacić ja na szczęście miałam to danie w pakiecie w hotelu. Próbowaliście? Uważam, że warto próbować nowych smaków i znajdować nowe doznania.

Byliście w Trogirze? Czy Wam też się spodobał tak jak mi? Od kiedy pierwszy raz zobaczyłam Chorwację czuję dość mocne przywiązanie do niej i wielką chęć zamieszkania tam i co raz mocniejszego poznania kultury i codziennego życia. Zabieram się zaraz do pisania kolejnej części wyprawy.

Monika







 

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...