poniedziałek, 15 czerwca 2015

KOBO Glossy Lips! Mój mały pomocnik !


WITAJCIE !!


W sobotę miałam okazję po raz kolejny spotkać się z poznańskimi blogerkami !! Bardzo cieszyłam się na wspólne popołudnie i pogaduchy: ) Oczywiście zrobiłam kilka fotek, więc niedługo możecie spodziewać się relacji zdjęciowej i krótkiego opisu. Tym razem miejscem spotkania była Republika Róż, w której nigdy wcześniej nie miałam okazji być. Muszę się z wami również podzielić dobrą wiadomością....jutro mam ostatni egzamin!!! Ostatni egzamin w moim życiu....i tylko obrona przede mną :)

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić mojego małego pomocnika, bez którego nie wyobrażam sobie pracy przy sesji zdjęciowej, czy podczas zwykłego malowania. Mowa tutaj o błyszczyku KOBO Glossy Lips, chociaż odbiega on trochę właściwościami o takiego tradycyjnego. Jeżeli jesteście ciekawe dlaczego tak go polubiłam, zapraszam do czytania ; ) !! 




MOJA OPINIA:


+ Obawiałam się konsystencji, że będzie kleić usta...i tutaj pozytywnie się zaskoczyłam, ponieważ mimo formy błyszczyka nie klei się
+ Nadaje ustom ładny blask
+ Używam go na sesji aby ratować suche usta modelek czy innych osób, które maluję. Nałożony na pomadkę jest bardzo pomocny i sprawia, że usta wyglądają na zdrowe i zadbane a suche skórki nie są podkreślone.
+ Jeżeli chcecie z matowej pomadki zrobić zwykłą, to pomocny będzie właśnie ten błyszczyk. Nie dla każdego matowe pomadki będą odpowiednie, ale jeżeli jej kolor lubimy, to nie musimy jej odstawiać : )
+ Dodatkowo błyszczyk znacznie przedłuża trwałość pomadki.
+ Cena regularna to około 15-16 zł, jednak często w Naturze są promocje ; ) Ja go kupiłam za 5 zł : )
+ Może dla niektórych forma słoiczka nie będzie odpowiadać, mi jednak bardzo się podoba i dobrze się nim pracuje podczas sesji. 
+ Jest bardzo wydajny, wystarczy tylko odrobina.


- Minusów nie znalazłam : )




Tak wygląda mój mały pomocnik. Odkryłam go przez przypadek i nie potrafię się już bez niego obejść.Widziałam, że firma w swojej ofercie ma również kolorowe błyszczyki, jednak nie miałam okazji ich wypróbować...a wy? Lubicie matowe pomadki, czy bardziej z błyskiem? ; )

Pozdrawiam
Monia:*


4 komentarze:

  1. Wolę matowe pomadki lub po prostu masełka do ust :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ale trafiłaś okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna fotorelacja, widać, że fajne z Was dziewczyny :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysłowe rozwiazanie, nigdy o czymś takim nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz !!!
Cieszę się bardzo z każdego komentarza. Lubię je czytać i odpowiadać na Wasze pytania. !! ; ))

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...