wtorek, 9 stycznia 2018

Szczoteczka od Remington, czy zakochałam się w niej?



WITAJCIE !


Dzisiaj przychodzę do was z recenzją mojego ostatniego prezentu, czyli szczoteczki Remington Reveal FC1000. W ostatnim wpisie mogliście ją już zobaczyć, jednak dzisiaj chcę z wami podzielić się moimi wrażeniami oraz opinią na jej temat. Nie wiem czy inne produkty tego typu działają tak samo oraz czy tak samo zajmą się moją skórą. Jeżeli jesteście ciekawe czy warto zainwestować w taką szczoteczkę, zapraszam do dalszej części wpisu. Mam też nadzieję, że nowy rok jest już dla was lepszy niż poprzedni i zaczęliście spełniać swoje postanowienia i marzenia. Ja pomału wracam do formy na siłowni, nie jest łatwo, ale trzeba próbować :)






ZACZNIJMY OD KRÓTKIEGO OPISU:

  • W zestawie mamy 3 końcówki - do delikatnej skóry, normalną oraz do masażu
  • Szczoteczka daje sygnał co 20 sekund aby zmienić obszar oczyszczanej twarzy
  • Szczoteczka posiada 3 poziomy prędkości
  • Głowica wykonuje ruch obrotowy oraz wibracyjny
  • Głowica posiada światełko led, które oświetla skórę
  • Na jednym naładowaniu baterii możemy użyć jej 30 razy.
  • Szczoteczka jest wodoodporna
  • Cena to około 200-220 zł




MOJA OPINIA:


+ Mam bardzo wrażliwą i delikatną skórę, bałam się że szczoteczka może mi ją podrażniać, jednak końcówka Sensitive dała radę! Włosie jej jest bardzo delikatne i przyjemne dla skóry. Ja używam jej na 2 poziomie prędkości, która jest dla mnie idealna.
+ Szczoteczkę oraz buzię przed użyciem musimy zwilżyć aby jej nie podrażniać.
+ Do oczyszczania możemy użyć naszych ulubionych kosmetyków czy zwykłego mleczka do demakijażu lub po prostu wody.
+ Musimy pamiętać aby wpierw zmyć makijaż, ponieważ szczoteczka nie służy do demakijażu.
+ Już po pierwszym użyciu odczułam, że skóra jest bardzo delikatna w dotyku.
+ Po systematycznym używaniu odczułam znaczną poprawę oczyszczenia skóry oraz nawilżenia jej, jest bardziej jędrna
+ Jeżeli chcemy naszą skórę rano obudzić polecam użyć głowicy do masażu oraz mleczka. Na prawdę po kilku dnia widać różnicę.
+ Oczywiście wygląd szczoteczki jest na duży plus. Pięknie prezentuje się na toaletce czy w łazience. 




PODSUMOWANIE:


Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze szczoteczki. Uważam, że jest ona dobra dla osób, które nie mają czasu udać się do kosmetyczki na oczyszczanie lub inne zabiegi. Możemy w zaciszu domowym dobrze dbać o skórę. W pracy też używam na swoją skórę peeling kawitacyjny i w sumie oba te urządzenia dają podobny efekt. Musimy pamiętać aby osiągnąć pełen efekt, nie należy poprzestać tylko na oczyszczaniu, ale też nałożyć maseczkę lub bardzo dobry krem odżywczy. No i nie zapominajmy o systematyczności, która ma bardzo duże znaczenie tutaj.

Czy warto wydać 200 zł? Uważam, że tak, jeżeli zależy wam na dogłębnym oczyszczeniu i pielęgnacji skóry. Ja jestem bardzo zadowolona i moja skóra też. Taka szczoteczka wiadomo nie zastąpi wizyty u dermatologa czy kosmetyczki, ale może fajne uzupełnić naszą pielęgnację.






A jakie wy macie doświadczenia z takimi szczoteczkami? Czy tak jak ja jesteście zadowolone czy uważacie to za stratę pieniędzy i wolicie w inny sposób dogłębnie oczyszczać skórę?

Pozdrawiam
Monia :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz !!!
Cieszę się bardzo z każdego komentarza. Lubię je czytać i odpowiadać na Wasze pytania. !! ; ))

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...