wtorek, 7 marca 2017

Inspiracje hybrydowe oraz trochę o ondulacji rzęs !




WITAJCIE !

Przygotowałam dla was na ten pochmurny wtorkowy dzień post dotyczący głównie paznokci a dokładniej kilka moich prac z ubiegłego tygodnia, czyli będzie już trochę wiosennie z lekkim zimowym akcentem. Chciałabym wam też pokazać efekt trwałego podkręcania rzęs oraz trochę przybliżyć ten zabieg, czyli opisać na czym to polega i dla kogo będzie idealny. Jeżeli jesteście ciekawe, to zapraszam do czytania oraz oglądania.

Powyżej:
Violet Cream - Semilac
Efekt syrenki - NeoNail


 
Powyżej:
Antique Gold - NeoNail


Powyżej:
Mardi Gras -Semilac
Pyłek efekt Sunset 3 - NeoNail
Top Mat Total - Semilac



Powyżej:
Lady Ferrari - NeoNail



Powyżej:
Playa Bonita - NeoNail
Pyłek Semi Flesh - Semilac



Powyżej zamieściłam efekt trwałej ondulacji rzęs, czyli ich trwałego podkręcania.

EFEKT -Zabieg ma za zadanie lekko i naturalnie unieść naturalnie proste rzęsy. Należy zwrócić uwagę na to, aby uniesienie nastąpiło mniej więcej w połowie długości rzęsy a nie przy jej nasadzie lub na jej końcu, możemy wtedy uzyskać komiczny efekt.
TRWAŁOŚĆ - jest to zależne od cyklu życia rzęsy, zazwyczaj możemy się cieszyć z uniesienia do około 4 tyg.
DLA KOGO - ten zabieg jest idealny dla osób, które mają proste rzęsy a po podkręceniu zwykłą zalotką efekt nie utrzymuję się długo.
UWAŻAJ JEŻELI - masz problemy z atopową skórą lub silnie reagujesz na zabiegi wokół oczu
ZABIEG- rzęsy w pierwszej kolejności są odtłuszczane a później nawijane na specjalnie dobrany wałeczek. Te bardziej uparte przytwierdzane do wałeczka są klejem rozpuszczalnym w wodzie. Następnie na środek rzęs nakładany jest preparat (10-15 min). Po upływie czasu wacikiem ściągany jest preparat i nakładany neutralizator ( 15 min). Po ściągnięciu neutralizatora rzęsy są przemywane wodą i lekko odklejane od wałeczka i koniec ! Możemy przez 4 tyg. cieszyć się podkręconymi rzęsami !
LEPSZY EFEKT - Jeżeli mamy jasne rzęsy to polecam po zabiegu zrobić hennę rzęs a możemy dodatkowo na 3 - 4 tyg. zapomnieć również o maskarze :)

Pozdrawiam
Monia:*


piątek, 17 lutego 2017

Jak przygotować skórę na nadejście wiosny?

WITAJCIE!


Post zaczęłam pisać, gdy za oknem było 6 stopni na plusie, co znaczy, że to już czas najwyższy pomyśleć o przygotowaniu skóry na nadejście wiosny oraz lata. Każda z nas wie, że podczas zimy nasza skóra w większości przypadkach mocno szaleje i robi się bardzo sucha i odwodniona ( nawet bardziej niż latem). Związane jest to oczywiście z ogrzewanymi pomieszczeniami, w których non stop przebywamy. Najważniejsze pytanie brzmi " co zrobić, aby skóra odzyskała blask i nie miała problemu z przesuszaniem?" Postaram się wam podpowiedzieć i przedstawić różne sposoby na dane problemy. Jeżeli jesteście ciekawi jak działa magia kosmetyków i zabiegów....zapraszam !


PIERWSZY PROBLEM SUCHA SKÓRA


W pierwszej kolejności musimy odpowiedzieć na krótkie pytanie, co jest powodem suchej skóry?
  1. Kosmetyk, który używamy nie jest odpowiedni dla naszej skóry - możemy to sprawdzić zmieniając np. krem lub mleczko do demakijażu. Jeżeli nie widzimy poprawy mimo zmiany wszystkich kosmetyków ( oczywiście nie na raz wszystkie), to przechodzimy do punktu drugiego.
  2. Mając mieszaną skórę używamy tylko kosmetyków matujących - mając skórę mieszaną nie możemy matującego kremu nakładać na miejsca, które tego matu nie potrzebują. Wtedy używamy zazwyczaj dwa zestawy kosmetyków. Mając skórę tłustą i skłonną do krostek musimy zapomnieć o matujących mocno kremach. w pierwszej kolejności musimy uregulować sebum, czyli złuszczać skórę oraz używać masek lub serum zawierające kwas salicylowy oraz ekstrakt z zielonej herbaty.
  3. Częste przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach - jeżeli mamy taką pracę, to ciężko ograniczyć przebywanie tam, ale możemy działać inaczej. Po pierwsze w zależności od reakcji i wrażliwości naszej skóry stosować peelingi raz w tygodniu, aby pobudzić skórę do działania. Jeżeli mamy delikatną i wrażliwą a nawet naczynkową skórę, to świetnie spisze się Peeling kawitacyjny w połączeniu z wprowadzeniem serum z kwasem hiaulronowym, mlekowym lub koenzymem Q10 oraz zastosowanie mocno nawilżającej maski ( Bielenda ma na prawdę świetne maski !). Bardzo dobrze regenerującym zabiegiem zaraz po wykonaniu peelingu jest maska z alg, która ma właściwości mocno nawilżające.

DRUGI PROBLEM ATAK KROSTEK


Jaki jest najskuteczniejszy sposób na pozbycie się problemu? Po pierwsze przeanalizowanie swojej diety oraz trybu życia. Mogą one występować na podłożu alergicznym (najczęściej sprawcą jest CZEKOLADA, tłuste oraz ostre jedzenie). Jeżeli już je ograniczyliśmy czas zabrać się za pielęgnację.
  1. Kwasy - Możemy zapisać się na 4-5 tygodniową kurację kwasami. W zależności od stopnia wrażliwości skóry oraz wielkości problemu możemy wybierać między wieloma kwasami. Kwas mlekowy oraz migdałowy ma silne działanie nawilżające oraz regenerujące. Natomiast kwas pirogronowy oraz salicylowy spiszą się lepiej przy większych problemach. Jednak musimy się z tym liczyć, że przez pierwsze 2 tygodnie nasza skóra będzie wyglądać gorzej, ponieważ wszystkie złe rzeczy, które mamy pod skórą muszą wyjść. Po 3 zabiegu możemy się spodziewać o wiele lepszych efektów. Musimy uzbroić się w cierpliwość w walce o piękną skórę.
  2. Mikrodermabrazja - Spisze się ona lepiej, jeżeli mamy bardziej wrażliwą skórę i nie mamy aż tak dużych problemów. Zależy nam tylko na lekkim wygładzeniu i otwarciu porów. W dalszej kolejność bardzo dobrze spisze się maseczka z zielonej glinki, która z tych otwartych porów wyciągnie wszystko złe. Jednak zabieg musimy często powtarzać aż do uzyskania pełnego efektu.
  3. Dodatkowa pielęgnacja - Bardzo ważny jest całokształt pielęgnacji i połączenie jej z dobrymi nawykami nie tylko żywieniowymi. Maskę z glinki zielonej, która bardzo dobrze oczyszcza należy robić przynajmniej 2 razy w tygodniu, aby uzyskać zadowalający efekt oczyszczenia porów i ich zwężenia. Po każdym takim zabiegu należy mocno nawilżać skórę ( zwłaszcza na noc). Dobrze jest nałożyć serum normalizujące wydzielanie sebum oraz dobrać odpowiedni krem, który nie zapcha porów i nie zniszczy całego cyklu oczyszczania i spowoduje powrót do punktu wyjścia.

Nie jest to profesjonalna porada dermatologa, ponieważ nim nie jestem, jednak jest to moja wiedza wynikająca z moich obserwacji oraz pracy z różnymi typami skóry. Jest na prawdę wiele sposobów na unormowanie skóry i każdy musi znaleźć właściwy dla siebie. Jak wy sobie radzicie w okresie zimowym ze swoją skórą, nie tylko na twarzy?

Pozdrawiam
Monia;*

piątek, 10 lutego 2017

Spicy Salsa, czyli brokaty od Semilac !




WITAJCIE !

Jak nazwa wpisu wskazuje dzisiaj będzie trochę o błyskotkach na paznokcie, czyli pokażę wam moje ulubione kolory z kolekcji DANCE od Semilac. Ostatnio jest trochę więcej o paznokciach a to dlatego, że bardzo mnie wkręciły i zagłębiam tajniki pięknych paznokci. Ciągle ćwiczę dokładność w robieniu bardzo precyzyjnych wzorków...nie jest to takie łatwe jak wygląda na filmikach. Najgorsze jest to, że firmy co chwilę wprowadzają coś nowego i nie zdążę przetestować nowej kolekcji a tu już coś nowego i efekt syrenki już nie modny.


SPICY SALSA


Obecnie jest sezon walentynkowy więc wśród Pań króluje czerwień i bordo na paznokciach i idealnym dopełnieniem do nudnego koloru czerwieni jest brokat np. ten Spicy Salsa, który gości u mnie od dłuższego czasu. Świetnie spisuje się również z bielą czy pudrowym różem. Ma bardzo ładne krycie i gdyby się uprzeć to nawet jedna warstwa daje pełne krycie.



SWEET RUMBA


Kolejnym kolorem wartym uwagi jest taneczne złoto Sweet Rumba, również mogę go pochwalić za dość mocne krycie i piękne drobinki, które nie wyglądają tandetnie. Jednak uważam, że jest to dobry kolor, ale np. Sylwestra lub Boże Narodzenie.



VELVET DISCO


A na koniec Velvet Disco, co mogę o nim powiedzieć? Ma troszkę mniejsze krycie i tutaj się przydadzą dwie warstwy lub cielista baza. Jego kolor jest na prawdę intrygujący! W pierwszej chwili widać tylko fioletowe drobinki, jednak później zauważyłam też lawendowy oraz srebrny kolor.






A jaki jest wasz ulubiony kolor z nowej kolekcji?  Ja ciągle się waham między Velvet Disco a Sweet Rumba! Robicie sobie same hybrydy, czy raczej udajecie się do kosmetyczki? Zauważyłam, że już co raz mniej osób stawia na zwykły lakier do paznokci.
Pozdrawiam
Monia:*

piątek, 3 lutego 2017

Czas na Walentynki !


WITAJCIE !


W związku z tym, że Walentynki tuż tuż przygotowałam dla was kilka inspiracji paznokciowych oraz pokażę wam produkty do makijażu, których w ten dzień nie może zabraknąć. Macie już plany na ten "serduszkowy dzień" ? Pamiętam jak w gimnazjum czy podstawówce działała poczta walentynkowa i każdy liczył ile walentynek dostał...trochę takie zawody. Ale jednak najprzyjemniejsze było to, jak ktoś osobiście miał tyle odwagi i zapytał " Czy zostaniesz moją walentynką?" Jak wspominacie te czasy?

Ok to teraz przejdźmy do właściwego tematu, czyli jak przygotować się na ten dzień a raczej wieczór? Podstawa do pielęgnacja ! Zwłaszcza wieczór przed nie eksperymentuj z nowymi kosmetykami czy maseczkami ( piszę to z własnego doświadczenia).
- dokładnie oczyść skórę a następnie ją nawilż porządnie
- na usta wmasuj sporą warstwę kremu z witaminą A, rano usta nie będą suche i każda pomadka lepiej się będzie ich trzymać :)



JAKIE KOSMETYKI POLECAM DO MAKIJAŻU?


Podstawa to dobry krem lub baza, moja sprawdzona to Nivea Care lekki krem odżywczy. U mnie spisuje się świetnie, ponieważ szybko się wchłania i nie obciąża buzi. Bazę jaką mogę polecić to NYX  HD Studio, jest bardzo lekka i świetnie współgra z moim podkładem.

Jaki wybrać podkład? Jeżeli chcecie szaleć całą noc na parkiecie, to polecam cos mocniejszego, czyli Revlon lub Kryolan, natomiast jeżeli planujecie miłą kolację przy świecach i stawiasz na naturalność, to świetnie spisze się coś lekkiego np. My secret Matte Blur Effect. Nadaje on lekki kolory skórze, ale nie tworzy efektu maski i wygląda bardzo naturalnie na buzi.

Pomadka ! To chyba, królowa wieczoru. Wiadomo, że większość z was postawi na soczystą czerwień, ja natomiast jestem na mocno malinowym kolorem. Jednak co z jej trwałością podczas pocałunków? Musi to być pomadka, która wytrwa cały wieczór, dlatego ja stawiam na pomadki w kredce od Golden Rose, czy matowe pomadki od KOBO, które są nie do zdarcia. Również świetne pomadki można trafić w KIKO w edycji Walentynkowej.

A co z makijażem oka? Tutaj chyba nie szalałabym bardzo...jakiś brązowy delikatny cień, czarna kreska cieniem w calu zagęszczenia linii rzęs oraz lekki akcent rozświetlenia na środku powieki i tyle!
Czas na szaleństwo na pazurkach !



Przygotowałam dla was kilka propozycji wzorów oraz kolorów, które spokojnie można łączyć ze stonowanym pastelowym różem czy delikatną czerwienią.



Zdecydowałyście się na wyjątkowy manicure na ten dzień, czy raczej postawiłyście na klasykę? Ja osobiście lubię poszaleć na pazurkach :) Ostatnio chyba bardziej niż z makijażem :)

Pozdrawiam
Monia:*

czwartek, 26 stycznia 2017

Moja pierwsza działalność, czyli tor z przeszkodami !


Witajcie !


Dzisiaj mam dla was trochę mniej kosmetyczny post, ale na pewno będziemy się kręcić wokół świata beauty i urzędów. Za pewne z wiele z was zastanawia lub będzie się w przyszłości zastanawiać nad własną działalnością, ale nie wie co i jak i z czym ugryźć. Szczerze mówiąc na początku mimo 5 lat studiów czułam się jak dziecko we mgle, ponieważ teoria teorią a praktyka praktyką. Jak udało mi się od pomysłu dość do otwarcia własnego salonu? Na co musiałam zwrócić szczególną uwagę? Jeżeli interesuje was ten temat to zapraszam na trochę praktyki ! Nie jestem doradzą biznesowym ani podatkowym, chcę wam tylko pokazać jak ja przez to przebrnęłam ;)


1. POMYSŁ


Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad założeniem własnej firmy, ale wpierw chciałam spróbować innym ( niby) łatwiejszych form zatrudnienia. Pracowałam w drogerii na umowie o pracę oraz poł roku w korporacji. Zrozumiałam, że to nie jest to, co chcę robić, nie chcę mieć szefa, którego codziennie rano się boję a w moich jelitach strach gra. Już podczas pracy u innych zajmowałam się makijażem na 1/4 etatu i malowałam na sesjach zdjęciowych czy panny młode do ślubu. Jednak forma mobilna nie jest zawsze dobrym rozwiązaniem, ponieważ Panie lubią wyjść z domu od dzieci/męża i trochę się odprężyć w salonie. Wtedy zrozumiałam, że trzeba "się osiedlić".


2. ROZWIŃ SWOJE UMIEJĘTNOŚCI


Wiadome dla mnie było to, że sam makijażowy salon nie ma prawa istnienia ( chyba, że już będę super sławna hahha). Postanowiłam pójść na kursy i dokształcić się z pielęgnacji skóry. Zrobiłam między innymi kurs:
  • mikrodermabrazji diamentowej
  • pellingu kawitacyjnego / sonoferezy
  • Henny ( jest to najczęstszy zabieg )
  • Masażu twarzy
  • Manicure
Długo też zastanawiałam się nad rzęsami, jednak wizja 2 h nad okiem klientki mnie przeraziła.


3. ZAPOZNAJ SIĘ Z FORMAMI DZIAŁALNOŚCI


W między czasie, gdy robiłam kursy przeszukiwałam internet na temat plusów i minusów każdej formy opodatkowania mojej działalności. Jest to na prawdę ciążki wybór, ponieważ trzeba spojrzeć daleko w przyszłość i stworzyć biznes plan. Musisz przewidzieć ile będziesz mieć klientów, jakie ceny każdej usługi będziesz mieć. Ja wiedziałam, że na początku działalności ( poza zakupem sprzętu i mebli ) nie będę mieć dużo kosztów stałych i samo odliczenie ubezpieczenia od podstawy podatkowej sprawi, że mój podatek wyniesie "0".
  • Ryczałt - jest to forma, którą ja wybrałam (8,5%), jego zaletą jest to, że nie trzeba prowadzić spisu kosztów wszystkich, ponieważ ich nie odliczam. Dodatkowo 8,5%, nie jest to duża kwota na początku działalności i nie płacimy podatku, gdy nie mamy dochodu.
  • Książka- tutaj jej dużym minusem jest to, że mimo braku dochodu i tak musimy podatek zapłacić. Nie jest on wysoki, ale i tak trzeba płacić. Dopiero, gdy przestanie mi się opłacać ryczałt zamierzam przenieść się na książkę i płacić stały podatek.
Innych form opodatkowania nie brałam nawet pod uwagę, ponieważ jest to zbyt mała działalność, żeby bawić się w podatek liniowy czy inny. Zresztą żadna ze znanych mi kosmetyczek nie stosuje innej formy niż ryczałt czy książka.


4. DRUCZKI I URZĘDY


Po pierwsze :
  1. Wypełnić druk CEIDG - jest to jeden z ważniejszych dokumentów, to tam określamy formę naszej działalności, nazwę czy konto bankowe na które ma urząd dokonywać zwrotu podatku. Jeżeli macie problem z wypełnieniem polecam na prawdę udać się do urzędu, ja trafiłam na miłą panią, która wszystkie moje wątpliwości wyjaśniła. Uważajcie też na listy, które będziecie później na pewno dostawać od firm, które podszywają się pod urząd ( np. CEODG) i chcą pieniędzy za pozostanie w spisie NIE WYSYŁAJCIE !!
  2. ZUS - to kolejny druczek, który należy wypełnić, jest on banalny.
  3. Pierwsza kasa fiskalna- tutaj zaczęła się zabawa, ponieważ w internecie nie było zbyt wielu informacji o drukach. Dopiero po fakcie dowiedziałam się, że przed kupnem kasy należy poinformować US, że będę miała kasę fiskalną pierwszą, później poinformować kolejnym drukiem, że założyłam taką kasę i wreszcie trzecim drukiem, że chcę zwrotu pieniędzy ( 50 % wartości ).
  4. Sanepid - jest, to też bardzo ważny urząd, dlatego udałam się tam osobiście i spisałam, co należy posiadać podczas kontroli :
  • Książeczka przedsiębiorcy do kontroli
  • Rozpisane wszystkie zabiegi, które wykonuję krok po kroku
  • Rozpisane sposoby sterylizacji narzędzi
  • Należy zgłosić listownie rozpoczęcie działalności
  • Jeżeli posiadamy lokal, który ma podpięcie sanepidowskie, to nie ma problemu, jeżeli jednak same dostosowujemy lokal, to szykujcie się na wiele problemów. Najważniejsze jest to aby w lokalu były dwa zlewy oraz środki czystości były schowane.
Kiedy już przebrnęłyście przez te wszystkie formalności pozostaje tylko ładnie urządzić lokal i życzyć wam jak najwięcej klientów. Ja od tej pory zaczęłam podziwiać młode osoby, które decydują się na tak poważny krok, ponieważ wymaga to wiele odwagi. Ja nie raz miałam koszmary i w gorszy dzień w pracy myślałam, że może źle zrobiłam, może nie dam rady...ale nie wolno się poddawać i wkładać w swój biznes jeszcze więcej wtedy i mieć głowę pełną pomysłów :)



Jeżeli macie jakieś pytania, to chętnie odpiszę :)Zapraszam też na moją stronę na facebook'u.

Powodzenia !!!
Monia:*

środa, 18 stycznia 2017

Makijaż wieczorowy z KOBO i My secret



WITAJCIE !

Tak jak obiecałam w ostatnim poście dzisiaj przychodzę z makijażem i nowym kolorem włosów. Po Sylwestrze odważyłam się i postanowiłam znowu zrobić ombre, tym razem u fryzjera i jestem bardzo zadowolona z efektu, kolor bardzo rozświetlił moją buzię i będzie w sam raz na zimę. Jak to wszyscy mówią po Sylwestrze "Nowy rok nowa Ty " oby jeszcze na siłownię udało mi się chodzić regularnie.

Wracając do makijażu...postanowiłam wykonać wieczorowy makijaż głównie przy użyciu kosmetyków z drogerii a dokładniej używając kosmetyki firmy KOBO i My secret. Czy utrzymały się całą noc ? Oczywiście, że tak ! Po więcej szczegółów zapraszam do dalszej części postu.



1. PODKŁAD + KOREKTOR



Pierwszy nowy kosmetyk, który użyłam, to podkład My Secret Matte Blur Effect. Według nazwy jest on matujący, ale na buzi dawał bardzo naturalny efekt, czułam, że skóra jest dobrze nawilżona i co ważniejsze nie jest ściągnięta. Większość matujących podkładów wysusza i mocno ściąga moją skórę, ten się spisał bardzo dobrze.

Korektor kremowy również firmy My secret (Cream Camouflage 01) użyłam na zakrycie małych niedoskonałości. Jest bardzo porównywalny z Catrice zwłaszcza jeżeli chodzi o krycie i konsystencję. Natomiast pod oczy oraz jako bazę pod cienie użyłam sprawdzonego korektora płynnego Collection Lasting Perfction.

A co na podkład? Oczywiście matujący ryżowy puder (My Secret Rice Matt Powder), który świetnie pochłania sebum a makijaż pozostaje nienaruszony przez dłuższy czas.

Na policzki nałożyłam róż firmy KOBO z paletki trzech róży (KOBO Matte Blush Palette). Ja lubię takie, które lekko wpadają w brzoskwiniowe tony niż czyste różowe. Aby uzyskać bardziej imprezowy makijaż powyżej różu możemy nałożyć oczywiście rozświetlacz !



2. CIENIE + PIGMENT


Moim ulubionym i sprawdzonym kolorem na oku jest róż. Działa on bardzo odświeżająco i świetnie otwiera oko. Do wykonania makijażu użyłam paletki The Balm Nude Dude, która jest na prawdę bardzo uniwersalna i można świetne rzeczy nią wyczarować. Na wewnętrzny kącik nałożyłam lekko zwilżonym pędzelkiem (wodą lub płynnym korektorem) pigment w odcieniu wiśniowego różu (KOBO Pure Pearl Pigment 512 Cherry Sparks).



3. BRWI


Oczywiście nie mam idealnych brwi więc uzupełniłam je pomadą do brwi firmy KOBO

4. USTA

Na usta najlepiej wybrać coś bardzo trwałego. Ja najczęściej używam pomadek matowych KOBO, jednak w tym makijażu postawiłam na połączenie pomadki oraz błyszczyka. Na szczęście nie jest on bardzo klejący i super wygląda na ustach a kolorek o którym piszę to KOBO Class Shine Smoothing Lip Gloss 106 Coral Star. Dodatkowy jego atut to zapach czekoladki !


Czy macie już etap studniówki za sobą? A może wybieracie się na karnawałową imprezę? Jakie makijaże wtedy wybieracie?

Pozdrawiam
Monia:*

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Kolorowy szał z KOBO !



WITAJCIE!

Miło mi znowu pisać w Nowym Roku ! Jak minął wasz początek nowego 2017? Mi na pewno bardzo szybko i rodzinnie. Cieszę się, że wreszcie trochę śniegu spadło i zima nabrała prawdziwego uroku, którego mi już od dawna brakowało.
Na dzisiaj przygotowałam dla was kolejny post z nowościami od drogerii Natura. Są to tym razem tylko produktymarki KOBO. Wydaje mi się, że jest to bardziej "ekskluzywna kolekcja". Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na opakowania pomadek, które z daleka przykuwają uwagę. Zapraszam niżej do dalszej części postu :)


POMADKI ZAMYKANE NAMAGNES !

W pierwszej kolejności chcę pokazać wam pomadki, które chyba najbardziej królują w tym poście. Opakowanie ich jest bardzo solidne i zamykane na magnes. Pomadki są bardzo kremowe i na prawdę TRWAŁE. Po zrobieniu próby kolorów miałam spore problemy aby usunąć szminkę ze skóry ! Polecam !








BŁYSZCZYKI NA KARNAWAŁ !

Kolejny produkt to spora gama błyszczyków, które idealnie spiszą się w czasie karnawału i nadadzą ustom ciekawego blasku. Nie są też mocno klejące, co jest dużym plusem :)





PRODUKTY DO MAKIJAŻU

A teraz przyszedł czas na:
  • Paletkę matowych róży, ten środkowy ma cudowny kolor ! Na pewno wielu osobom wpadnie w oko :)
  • Ryżowy matujący puder, który osobiście uwielbiam, ponieważ świetnie matuje buzię i efekt starcza na długo
  • Kremowe korektory- to jest coś, co przyda się na małe niespodzianki i świetnie zakryje drobne zaczerwienienia
  • Podkłady matujące, nie miałam okazji jeszcze ich wypróbować, ale chętnie napiszę o nich recenzję jak tylko wyrobię sobie o nich zdanie ;)
  • Rozjaśniacz do podkładów, z którego bardzo się cieszę ! Tego właśnie brakowało mi w mojej kosmetyczce !


CZAS NA PIGMENTY

Uwielbiam pigmenty i ten subtelny efekt, który dają na oku i fajnie wykańczają makijaż. Ten pomarańcz <3






KOLOROWO LAKIEROWO

Czy to nie piękne kolory lakierów na zimowy czas? Jest to nowa kolekcja, która ma za zadanie sprawić, że nasze paznokcie będą wyglądały jak po wyjściu od kosmetyczki ! Mi chyba najbardziej podoba się ten miętowy błękit !




I oto cała kolekcja, którą mam szczęście testować. Już nie mogę się doczekać jakie makijaże będę mogła wykonać. Jak tylko jakiś stworzę na pewno się z wami nim podzielę.  A wam jaki kosmetyk najbardziej wpadł w oko?


Pozdrawiam
Monia:*

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...