WITAJCIE !!
Trochę zmienia się ciągle moja pielęgnacja twarzy. Jestem ciągle na etapie poszukiwania ideałów i niestety dzisiejszy kosmetyk nie sprawi, że zaprzestanę poszukiwań. To mleczko micelarne kupiłam w sumie pod wpływem chwili....siedziałam na ławce i zauważyłam stoisko firmy Ziaja. Muszę przyznać, że pierwszy raz spotkałam się z mleczkiem micelarnym..myślałam, że takie połączenie będzie idealne. A dlaczego mi jednak nie przypadło do gustu? Zapraszam do czytania ;)
OD PRODUCENTA :
"Micelarne, nawilżające mleczko do codziennego demakijażu twarzy i oczu. Łączy w sobie składniki ułatwiające oczyszczanie oraz substancje
aktywnie nawilżające skórę. Oczyszcza w jednym etapie, nie zatyka porów,
pozostawia skórę nawilżoną i delikatnie pachnącą.
-
Zawiera nawilżający booster - ekstrakt z Caesalpinia Spinosa połączony z
kwasem hialuronowym – surowce o natychmiastowej i długotrwałej
aktywności nawilżającej.
- Czystość zapewniona przez micele, które idealnie łączą się z sebum oraz
składnikami makijażu, skutecznie i komfortowo je usuwając.
- Może być stosowane przez osoby noszące szkła kontaktowe.
- Testowane dermatologicznie pod kontrolą lekarzy okulistów.
- Łagodne nawet dla wrażliwych oczu.
- Delikatnie perfumowane."
CENA / POJEMNOŚĆ:
12ZŁ /100ML
MOJA OPINIA:
+ Jak widać cena zachęca do wypróbowania 12zł /100ml
+ Podoba mi się forma kosmetyku....mleczko micelarne. Nigdy wcześniej z czymś takim się nie spotkałam :)
+ Nie podrażnia moich oczu.
+ Nie uczula
+Cieszę się, że jest to produkt, który można znaleźć w prawie każdej drogerii.
+ Darzę tą firmę dużym zaufaniem, ponieważ nigdy kosmetyki tej firmy nie zagroziły mojej skórze / cerze.
+ Praktycznie jak bym się uparła to i kremu nawilżającego nie musiałabym używać, ponieważ po użyciu tego mleczka skóra jest dość dobrze nawilżona i gładka
- Niestety aby zmyć zwykły dzienny makijaż musiałabym użyć z 8 płatków...mleczko jest delikatne...za delikatne. Nadaje się jako etap końcowy demakijażu. Trochę śmieszy mnie to, że producent pisze, iż to jest kosmetyk do mocnego make-up'u.
Poniżej umieściłam zdjęcia jak sprawdziło się mleczko u mnie. Niestety nie dało rady sobie z kredką i kilka razy musiałam ją przetrzeć. Skóra jest nawilżona, ale demakijaż przy użyciu tego kosmetyku zajmuje dużo czasu...szkoda : (
Miałyście może to mleczko? Jak się u was sprawdziło? Czego używacie do demakijażu?
Pozdrawiam
Monia:*