Ostatnio pokazywałam Wam mój ulubiony peeling do ciała KLIK a dzisiaj przyszedł czas na kolejnego ulubieńca czyli maskę do twarzy. Wiem, że rynek jest nasycony różnymi maskami, takich w żelu, do własnego rozrobienia i na płacie. Ja w tej ostatniej kategorii właśnie znalazłam swojego ulubieńca czyli Bielenda kuracja młodości z ekstraktem ze śluzu ślimaka. Długo się wahałam przed jej pierwszym kupnem, jednak po przeczytaniu wielu opinii i dobrych efektów tego ekstraktu.... Nie żałuję. Jeżeli jesteście ciekawe jej działania zapraszam do recenzji.
BIELENDA KURACJA MŁODOŚCI REWITALIZUJĄCA MASKA PRZECIWZMARSZCZKOWA ZE ŚLUZEM ŚLIMAKA I ZŁOTEM
CENA:
OPIS:
Niezwykle skuteczna formuła maski bazuje na absolutnym odkryciu kosmetycznym ostatnich lat:
- EKSTRAKCIE ZE ŚLUZU ŚLIMAKA, który zapewnia głęboką odbudowę, naprawę i regenerację skóry.
- Dodatkowa zawartość ZŁOTA 24K oraz OLEJKU ARGANOWEGO gwarantują głębokie nawilżenie oraz stanowią wyjątkowo zaawansowany system spowalniający procesy starzenia skóry.
Maska szybko i skutecznie poprawia wygląd i kondycję cery. Skutecznie rewitalizuje, wygładza i nawilża skórę, spłyca zmarszczki, poprawia jędrność i elastyczność, zapobiega wiotczeniu.
MOJA OPINIA
Maskę bardzo lubię ja oraz moja mama. Obie przetestowałyśmy już wiele masek i tych droższych i tańszych, dodatkowo w pracy zajmuję się delikatnymi zabiegami na twarz mi używam tam masek typowo salonowych i mogę szczerze przyznać, że jak dla nas dorównuje tym profesjonalnym. Dlaczego ?
- jest bardzo łatwa do nałożenia jak i do ściągnięcia, dlatego np nie lubię za bardzo maseczek z glinką ponieważ ich zmywanie powoduje dużo bałaganu w zlewie
- powoduje lekkie uczucie chłodzenia co jest bardzo przyjemne
- oczywiście mogłam odczuć też lekkie ściąganie skóry
- po ściągnięciu jej resztki kosmetyku wklepuje delikatnie w skórę twarzy i dekolt.
- skóra jest bardzo dobrze nawilżona i sprężysta
- oczywiście zawsze stosuje ją po zwykłym peelingu lub kawitacyjnym, powoduje to że wchłanianie kosmetyku jest bardziej skuteczne a skóra bardziej odżywiona
- przejrzałam właśnie opinie w Internecie i dużo osób narzeka na lepkość po ściągnięciu maski, jednak ja po prostu po rozprowadzeniu po całej buzi i szyi kosmetyku odczekam 5 min i nakładam krem. Zero problemu :)
Dla tych którzy nie lubią masek na włókninie szykuje post o innym rodzaju :) używaliście tej maski ? Jaki jest Wasz ulubiony typ maski ? Wiem że na rynku jest szeroka gama kosmetyków i na pewno każdy znajdzie coś dobrego dla siebie, dla mnie to jest mój ulubieniec :)
-------------------------------------------------
INSTAGRAM -KLIK
Monika
Używałam innych maseczek i kremów od Bielendy i byłam bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Werka
Bardzo lubię ich maseczki : )
UsuńNie miałam nigdy tej maseczki, ale bardzo lubię śluz ślimaka w kosmetykach;)
OdpowiedzUsuńTo mój jedyny kosmetyk z nim, ale chyba skuszę się na krem jeszcze ;)
UsuńAkurat rzadko kiedy sięgam po maski w takiej formie, bo wydają mi się mało ekonomiczne. Wolę glinki. Ale za to Bielendę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńGlinki są bardzo dobre, też je lubię, ale zawsze wszystko nimi wybrudzę : )
UsuńU nas jeszcze zima :) Dzisiaj sypał śnieg :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki polecę siostrze bo jest po 30 - tce :)
O to zazdroszczę śniegu, mi już go brakuje ;)
Usuńmaseczki nie zanm, ale jak wykończę moje zapasy to przetestuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńoj tak, ja też bardzo lubię to uczucie chodzenia na buzi:)
OdpowiedzUsuńJest super ; )
UsuńW takim razie się rozwjrzę:)
UsuńChętnie chcę poznać tą maskę :)
OdpowiedzUsuńPiesio jaki słodziak, przepiękne zdjęcie :)))
Dziękuję:)
UsuńMi do 30 coraz bliżej :p Nie znam jeszcze tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńCzłowiek nawet nie wie kiedy :)
UsuńTa maseczka jeszcze nie jest dla mnie, jednakże wiem komu mogę ją polecić :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie z pieskiem :D Pozdrawiam!
Cieszę się:)
UsuńŚnieg zaczyna powoli znikać.
OdpowiedzUsuńMaski w płacie uwielbiam za wygodę, ale jednak najczęściej sięgam po te kremowe w większych opakowaniach :)
Tak są na prawdę wygodne jak mamy mało czasu:)
Usuńoj nieznam ale chetnie poznam
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńNie znam tej maski, ale bardzo lubię Bielendę. Moje ulubione maski, to takie, które szybko się aplikują i szybko zmywają :)
OdpowiedzUsuńBielenda chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiodła:)
Usuńja jestem zwolenniczka masek z glinki ;) no, ale w plachtach tez uzywalam, ale juz nie pamietam co to byla za firma... wiem, ze znalazlam ja w kalendarzu adwentowym z zalando. super, ze bieledna sie sprawdza i dorownuje jakoscia do tych salonowych ;) jak mi wpadnie w raczki to sie zaopatrze ;) obserwuje!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńGlinką jest super, bardzo dobrze się spisuje
Bielenda zaskakuje, ja już nie ogarniam tych wszystkich produktów :D Na maskę bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńTeż z niecierpliwością oczekuję wiosny :D Fajna maseczka, niestety u mnie śluz ślimaka odpada ;)
OdpowiedzUsuńThis mask sounds great! Your dog is adorable!
OdpowiedzUsuńxoxo
Lovely
www.mynameislovely.com