WITAJCIE !
Wiem, że ten podkład pokazywałam wam ostatnio w zbiorowym poście o moich ulubionych podkładach, ale uznałam, że zasługuje on na oddzielny wpis. Chodzi mi o Bourjois Healthy Mix, czyli moją nową perełkę. Chcę o nim dłużej poopowiadać, ponieważ zasługuje na dużo zdań zachwytu, jestem sama bardzo zdziwiona, że aż tak bardzo przypadł mi do gustu. Jeżeli jesteście ciekawe dlaczego jest wyżej w moim rankingu niż słynny Revlon czy MAP, to zapraszam do dalszej części wpisu.
Wiem, że ta wersja, którą posiadam jest tą wersją nowszą i ulepszoną, niestety nie mam porównania z tą starszą i nie wiem czy mają takie same działanie czy krycie. Jeżeli, któraś z wam miała starą i nową, to chętnie przeczytam opinię i porównanie.
KILKA INFORMACJI O PODKŁADZIE:
- Innowacyjny podkład, dzięki któremu, twoja twarz będzie rozświetlona, nawilżona i ujednolicona.
- Po zastosowaniu skóra staje się bardzo ożywiona, gładka i promienna.
- Formuła została wzbogacona o wyciąg z owoców: moreli (blask), melonów (nawilżenie), jabłek (przedłuża młodość).
- Idealnie wtapia się w skórę, nie pozostawia śladów, utrzymuje się do 8h.
- Kosmetyk nie zatyka porów i nie podrażnia skóry.
To są obietnice podawane przez producenta, a jak jest w rzeczywistości??
MOJA OPINIA:
- Podkład zakupiony w internecie lub na promocji jest w bardzo przystępnej cenie
- Nie zatyka porów
- Najjaśniejszy kolor idealnie wtopił się w moją skórę
- Nie pozostawia smug
- Nie uczulił mnie ani nie podrażnił
- Bardzo podoba mi się jego konsystencja, która nie jest mocno zwarta i bardzo dobrze rozprowadza się po buzi
- Nie ma najmniejszego problemu przy nakładaniu go palcami czy gąbką, jednak nie wiem jak się spisze przy nakładaniu pędzlem
- Ma bardzo delikatny zapach, który jednak po nałożeniu szybko znika
- Od razu po nałożeniu czułam jak skóra jest w dotyku delikatna jak aksamit i rozświetlona
- Jak jest z trwałością? Spokojnie dorównuje Revlonowi i możemy go nałożyć na imprezę i o nic się nie martwić.
- A krycie? Powiedziałabym, że średnie. Nie mam problemów z zaczerwieniem czy krostkami więc ciężko mi do końca o tym opowiedzieć.
DLACZEGO NIE REVLON?
Byłam mu wierna chyba 5 lat, to dość długo i w tym czasie wiele podkładów testowałam, ale zawsze do niego wracałam...dlaczego teraz nie? Chyba chodzi o konsystencję i właściwości. Jednak Bourjois o wiele lepiej wygląda na mojej buzi po kilku godzinach na słońcu niż Revlon, zwłaszcza w okolicach brody czy nosa. Z tych miejsc dość szybko znikał lub lekko się ważył pod wpływem ciepła.
Cenowo są bardzo zbliżone, jednak chyba w tej chwili serce na dość długo skradł mi Bourjois, uwielbiam jego delikatną konsystencję i buzię w dotyku po jego nałożeniu.
Poniżej zamieściłam kilka zdjęć z połową makijażu, aby łatwiej było można zauważyć krycie podkładu.
Zapraszam do komentowania i dzielenia się swoją opinią na temat tego podkładu. Niedługo możecie się spodziewać makijażu z metalicznymi nowymi cieniami.
Pozdrawiam
Monia:*
Revlon Colorstay bardzo lubiłam, ale Bourjois nigdy nie próbowałam, choć nie raz myślałam o zakupie. Teraz wolę mniej kryjące kosmetyki i często sięgam po kremy BB lub CC, ale myślę o takim lżejszym podkładzie na tzw. większe wyjścia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥